Witajcie ....wiem ze długo na nie było ... Magda studentka 1 roku teologii ja ... cóż ... pare miesięcy temu modliłam się za opętaną dziewczynę ... skutki tego odczuwam do dziś ..tak że nie potrafię jeszcze o Nim pisać ...nie wypowiem nawet Jego imienia ... spowiedź nie daje żadnego ukojenia a jak już mi się uda iść do kościoła zaczyna mnie okropnie boleć głowa ... dlatego NAWOŁUJĘ WAS !! UWIERZCIE W TO ZE SZATAN ISTNIEJE !!!!!!!!!!!!!coraz częściej niestety są osoby opętane ! ja opętana nie jestem tylko dręczona .. proszę Was Kochani o modlitwę za mnie abym na nowo zaczęla z Nim rozmawiać żebym zaczęła się modlić ... a jesli już chceie się modlić za osobę opętaną pamiętajcie o tym że trzeba być koniecznie w stanie łaski uświęcającej o pod żadnym pozorem nie wchodzić w kontakt ze Złym !!!!!!!!!!!! ja tak niestety zrobiłam i dobrze by było gdybyście mieli kogoś kto by się za Was modlił ...